wtorek, 26 kwietnia 2011

Chudy byk - czyli jak zrzucić zbędne kilogramy

Lato zbliża się wielkimi krokami...Zaczynamy zrzucać z siebie odzienie... Patrzymy w lustro, pocieszamy się , że nie jest tak źle... Ale w głębi ducha marzymy o pięknej sylwetce... Przeszkadzają nam obwisłe brzuchy, tłuściutkie nogi i ramiona... Tak... Znam ten ból... Schudłem 27 kg. Co prawda miałem niechcianego pomocnika - cukrzycę. Ale w ciągu 2 miesięcy mój organizm spalił cały, olbrzymi zapas tłuszczu, nie mógł poradzić sobie z węglowodanami, więc wziął się za tłuszcz. I choć mam cukrzycę, przyjmuję insulinę, to czuję się zdrowiej, niż niejeden nastolatek. Teraz trzymam dietę, święta nie święta... dostarczam organizmowi ok 1500 kal. Liczę je.. Nauczyłem walczyć się z uczuciem głodu. Rano i wieczorem ok 500 kal. W porze obiadowej ok 600-800 kal. 
Chcecie zrzucić wagę - LICZCIE KALORIE, odrzućcie stare nawyki, przyzwyczajenia. Wiele lat spędziłem za aptecznym, tzw. pierwszym stołem, czyli popularną ladą. Moje doświadczenie jest takie - każdy lek zawiedzie, każda dieta będzie nieskuteczna, jeśli nie przestaniemy jeść ponad miarę. Ponad to co zbędne. Panów gubi piwo, Panie ciasta. to wszystko są zbędne kalorie. Organizm ludzki to precyzyjna maszyna, to co mu potrzebne przyswoi, część odrzuci, resztę odłoży. tak powstaje tkanka tłuszczowa.
Trzeba liczyć kalorie. Osobiście od 7 miesięcy nie jem  w ogóle pieczywa. Wykluczyłem je z codziennej diety. Efekt (przy siedzącym trybie życia i umiarkowanym ruchu) - wzrost 180 , waga 178 kg !. Do tego codziennie brzuszki i uch. Bez reżimu żywieniowego nie ma mowy o jakimkolwiek odchudzaniu. . 
Trochę naukowo będzie teraz, ale otyłość naprawdę generuje choroby. 
W europejskim badaniu MONICA wykazano, że kryterium otyłości osiągnęło aż 22%  kobiet i 15% mężczyzn, kryterium nadwagi spełniała zaś ponad połowa ludności Europy. Opublikowane niedawno badania polskie POL-MONICA BIS, wykazały otyłość u porównywalnej dla całej Europy liczby kobiet i mężczyzn .  
Przeprowadzone w USA w latach 1988 – 94 badania NHANES II (National Heath and Nutrition) udowodniły, ze problem otyłości dotyczy znacznie większej liczby mieszkańców, kryterium otyłości spełniało bowiem 25% kobiet i 20% mężczyzn, z tym że u około 5,1% populacji okazała się olbrzymia (BMI>40kg/m2).
Najnowsze badania opublikowane w roku 2004 donoszą, że w USA ponad 67% populacji odznacza się nadwagą, a ponad 30% otyłością . Osoby te prócz otyłości mają często również inne elementy zespołu metabolicznego: nadciśnienie tętnicze, hiperlipidemię, upośledzoną tolerancję węglowodanów, czyli cukrzycę . W związku z tym należy przująć, że u ponad 2/3 społeczeństwa wzrasta ryzyko przewlekłych chorób metabolicznych.
Otyłość jest uwarunkowana wieloma czynnikami metabolicznymi, endokrynologicznymi, genetycznymi, środowiskowymi, a także psychologicznymi i beahwioralnymi.
Otyłość wtórna występuje natomiast w niektórych chorobach endokrynologicznych, chorobach organicznych podwzgórza, w zespołach uwarunkowanych genetycznie.
Otyłość występuje też z powodów jatrogennych po stosowaniu leków, takich jak: neuroleptyki, przeciwdepresyjne i przeciwpadaczkowe, uspokajające, hormony sterydowe, beta-adrenergiczne, a także leki przeciwcukrzycowe – insulina oraz niektóre pochodne sulfonylomocznika.
Pamiętajmy, jest to bardzo ważne, że tkanka tłuszczowa nie jest zwykłym magazynem energii, ale też aktywnym uczestnikiem i modulatorem nie tylko własnego metabolizmu, ale przede wszystkim kluczowym czynnikiem biorącym udział w metabolizmie energetycznym ważnych dla życia narządów, takich jak mózg, mięśnie (mięsień sercowy) i wątroba.

Tryb życia a odchudzanie

Najlepszym przykładem, jak wie­le można osiągnąć dzięki prostym zmianom w trybie życia, są Finowie. W latach 70. mieli największą śmier­telność spowodowaną chorobami serca. Kampania na rzecz zdrowego trybu życia i właściwej diety odniosła wspaniały skutek, bo teraz statystyki są zupełnie inne, a przeciętna długość życia w Finlandii wzrosła o 10 lat.
Tajowie – ich sekretem są ostre przy­prawy, które przyspieszają przemia­nę materii i pomagają spalić więcej kalorii.
Szwajcaria z kolei poleca mu­esli, sycące na długo, pełne błonnika i wartościowych składników odżyw­czych. 
Brazylia – w tym kraju jada się ryż i fasolę niemal w każdym posiłku, co zmniejsza ryzyko otyłości o 14%!
Holendrzy – jedzą dużo śledzi. Co zyskują? Kwasy omega-3, obniżony poziom hormonu stresu i insuliny. 
In­die, Finlandia i Holandia – stawiają na ruch. Joga, spacer (też z kijkami – nordic walking), jazda na rowerze… 
Francuzi – długo siedzą przy stole i rozmawiają. To, o dziwo, sprawia, że je się mniej (i przyjemniej się żyje). 
Polacy – jadają to, co przygotują sobie w domu, a to zwykle jest dużo mniej kaloryczne niż dania proponowane w restauracjach lub gotowe.

„Wspomagacze” odchudzania

W aptece dostępnych jest wiele sub­stancji w postaci suplementów die­ty, rekomendowanych jako pomocne w zwalczaniu nadmiaru tkanki tłusz­czowej. Większość z nich obiecuje „cuda” – chudnięcie bez ograniczeń diety, bez wzmożonego wysiłku fi­zycznego itp. Ich działanie to raczej pobożne życzenia producentów niż naukowo potwierdzone badaniami efekty farmakologiczne. Są jednak substancje rzeczywiście pomocne w odchudzaniu. Które z nich wykazują działanie odchudzające?
L-karnityna – zaliczana jest do substan­cji witaminopodobnych. W organizmie jest syntetyzowana z lizyny i metioniny. Do syntezy karnityny oprócz aminokwa­sów potrzebne są: żelazo, witamina C, PP i B6. U ludzi synteza zachodzi w nerkach, wątrobie i mózgu. Zwią­zek występuje w organizmie w po­staci dwóch izomerów: D i L – aktyw­
ność biologiczną wykazuje tylko jako L-karnityna i w tej postaci powinna być podawana doustnie jako suplement. Głównym jej źródłem w pokarmie jest mięso i przetwory mleczne. Rola L-karnityny w odchudzaniu polega na tym, że transportuje kwasy tłuszczowe do mitochondriów („magazynów ener­gii”), gdzie ulegają one przemianom, w wyniku których powstaje energia. Udział L-karnityny w stymulacji prze­mian metabolicznych kwasów tłusz­czowych zwiększa o około 70% ich wykorzystanie jako źródło energii. Nasilając procesy spalania kwasów tłuszczowych, L-karnityna hamuje po­wstawanie tkanki tłuszczowej, a tym samym rozwój otyłości i miażdżycy. W następstwie jej działania zmniejsza się zapotrzebowanie kaloryczne i po­lepsza tolerancja na wysiłek.
Zielona herbata – zwiększa wydatko­wanie energii i aktywuje spalanie tłusz­czów. Katechiny zawarte w zielonej herbacie (EGCG – galusan epigallo­katechiny) hamują zarówno wzrost, jak i proliferację komórek tłuszczowych. EGCG może redukować już istnie­jącą tkankę tłuszczową i hamować tworzenie się nowej.
Sprzężony kwas linolowy (CLA – conju­gated linoleic acid) – jest to mieszanina różnych izomerów będących natural­nymi odmianami jednego z kwasów tłuszczowych – kwasu linolowego.
Najpowszechniej występujące i najle­piej poznane są izomery cis-9, trans-11 i trans-10 oraz cis-12. Źródłem CLA jest przede wszystkim mleko i mięso zwierząt przeżuwających (np. bydła), u których CLA powstaje w żwaczu z kwasu linolowego pod wpływem działania bakterii (m.in. Butyrivibrio fibrisolvens). Najwyższe dotychczas stężenie kwasu CLA stwierdzono w mię­sie... kangurów. 

Badania przeprowadzone na zwie­rzętach wskazują, że CLA efektyw­nie zmniejsza masę tkanki tłuszczo­wej, zwiększa wrażliwość insulinową, zmniejsza poziom glukozy we krwi, ma działanie antykancerogenne oraz korzystnie wpływa na osoby ze scho­rzeniami miażdżycowymi. Sprzężo­ny kwas linolowy ma zastosowanie u diabetyków, osób z nowotworami, z nadciśnieniem i hipercholesterolemią, a także w odchudzaniu i zmniejszaniu masy tkanki tłuszczowej. Istnieje wiele badań na zwierzętach potwierdza­jących skuteczność działania CLA w przypadku utraty nadmiernych kilo­gramów i redukcji tkanki tłuszczowej. Te informacje były powodem zainte­resowania naukowców, czy CLA bę­dzie miało podobne działanie u ludzi. Przeprowadzono więc na grupie 52 pacjentów (35 kobiet i 17 mężczyzn) z BMI pomiędzy 25 a 35 kg/m2. Uczestnicy ba­dania otrzymywali CL A w dawce: 1,7; 3,4; 5,1 lub 6,8 g/dzień lub pla­cebo (9 g oliwy z oliwek) przez 12 tygodni. Po 12 tygodniach w grupie CLA (dawka dobowa 3,4 g) nastąpiło zmniejszenie masy tkanki tłuszczowej (body fat mass – BFM) o 1,73 kg, a w grupie CLA – 6,8 g na dobę – zmniejszenie BFM o 1,3 kg.

Szukajmy w aptece preparaty zawierające te składniki.

Na koniec jeszcze wspomnę o reklamowanym preparacie Alli. Zawiera on substancję o nazwie orlistat, która funkcjonuje na rynku aptecznym od wielu lat. Zawiera ją preparat Xenical, który można kupić tylko na receptę lekarską.
Orlistat jest lekiem redukującym masę ciała w wyniku hamowania wchłaniania tłuszczu z przewodu pokarmowego. Jak wiadomo, z pożywieniem przyjmowane są tłuszcze obojętne, stanowiące estry glicerolu z kwasami tłuszczowymi. W dwunastnicy i w jelicie czczym następuje ich trawienie i wchłanianie. Proces ten odbywa się dzięki obecności kwasów żółciowych, enzymów i koenzymów. Kluczową rolę odgrywa enzym – lipaza trzustkowa, która powoduje hydrolizę triglicerydów do monoglicerydów i uwalnianie kwasów tłuszczowych. Wnikają one do wnętrza enterocytów, gdzie ponownie są estryfikowane do triglicerydów. W warunkach fizjologicznych proces ten jest bardzo efektywny i tylko 5 % spożytych tłuszczów wydala się z kałem. Pod wpływem stosowania orlistatu dochodzi do hamowania hydrolizy triglicerydów, co powoduje, że część spożytych tłuszczów (około 30 %) nie jest wchłaniana tylko wydalana. Skuteczność leczniczą orlistatu oceniano w badaniach przeprowadzonych w Europie i USA. Wykazano, że lek stosowany w dziennej dawce 360 mg (3 tabletki po 120 mg), w połączeniu z dieta niskokaloryczną (1200 kcal, 30 % energii z tłuszczu, 50 % z węglowodanów i 20 % z białka), powoduje ubytek masy ciała od 7,9 do 10,2 %. Warto podkreślić, że w grupie pacjentów, którzy w ciągu początkowych 12 tygodni leczenia uzyskali ubytek masy ciała powyżej 5 %, stwierdzono w trakcie dalszej terapii wyraźnie większe ubytki masy ciała w porównaniu z osobami, które w analogicznym początkowym okresie leczenia schudły poniżej 5 %. Ponadto przeprowadzono badania nad przydatnością leku w utrzymaniu uzyskanych rezultatów. Po zakończeniu trwającego 52 tygodnie leczenia dietą niskokaloryczną i orlistatem, zalecono osobom badanym dietę pokrywającą zapotrzebowanie energetyczne w połączeniu z orlistatem w dawce dziennej 360 mg (3 tabletki po 120 mg) lub 180 mg (1,5 tabletki po 120 mg). Po roku obserwacji wykazano, że osoby przyjmujące orlistat przybyły na wadze znamiennie mniej w porównaniu z osobami nie przyjmującymi leku.
Orlistat podawany w dawce dziennej 360 mg przez okres 8 tygodni, obniża poziom cholesterolu całkowitego o 10 %, a LDL – cholesterolu o 11 %. Ponadto lek skutecznie obniża ciśnienie krwi, zarówno skurczowe, jak i rozkurczowe, gdy masa ciała ulegnie zmniejszeniu o więcej niż 5 %.
Rezultat działania orlistatu to zwiększone wydalanie tłuszczu w kale. Właśnie ten mechanizm jest odpowiedzialny za pojawiające się podczas terapii objawy niepożądane. Są to luźne stolce, parcie na stolec, wzdęcia i plamienie tłuszczowe. Występują one przede wszystkim u osób spożywających dietę o zawartości większej niż 30 % tłuszczu. Objawy te są bardziej uciążliwe na początku leczenia. Podczas leczenia otyłości orlistatem badano także, czy terapia odchudzająca nie zubaża organizmu w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K) oraz w beta – karoten. Nie wykazano jednak, by poziom tych witamin obniżył się poniżej normy, w czasie rocznej, jak i dwuletniej terapii. Nie stwierdzono także, by preparat powodował zagrożenie rozwojem kamicy pęcherzyka żółciowego, kamicy piersiowej czy też raka piersi.
Orlistatu nie stosuje się w zespole złego wchłaniania, w przypadku cholestazy, u kobiet w ciąży i w okresie karmienia piersią. Preparatu nie należy podawać łącznie z cyklosporyną, ponieważ powoduje interakcje.   

Odchudzajmy się z głową.
Powodzenia. 

Brak komentarzy: