Bielactwo
nabyte jest chorobą skóry, która objawia się plamami odbarwieniowymi, będącymi
poważnym defektem kosmetycznym, szczególnie jeśli dotyczy odsłoniętych części
ciała. Ponieważ wygląd ma znaczny wpływ na naszą psychikę, osobom dotkniętym
bielactwem towarzyszy często stres, poczucie dyskryminacji i niska samoocena.
Wiele osób uważa, ze choroba zaburza ich życie towarzyskie, seksualne. Problemy
natury psychicznej szczególnie silnie mogą ujawniać się u osób z ciemną
karnacją skóry lub łatwo opalających się, ponieważ kontrast między skórą zdrową
a chorą jest bardzo widoczny.
Upośledzone
komórki
Bielactwo
jest chorobą, która dotyczy melanocytów.
Są to komórki barwnikowe, obecne w tkance łącznej skóry, opon miękkich, w naczyniach
oka i w tęczówce, wytwarzające i zawierające melaninę. Melanina to barwnik warunkujący zabarwienie skóry. Proces
powstawania melanocytów nosi nazwę melanogenezy.
Ilość melaniny wzrasta pod wpływem światła słonecznego, np. w trakcie opalania,
w stanach zapalnych, pod wpływem metali (miedź, srebro, złoto), w wyniku oddziaływania
MSH, hormonów tarczycy, hormonów płciowych – głównie estrogenów. Hamująco
działają hormony kory nadnerczy, witaminy – przede wszystkim witamina C. Główną
rolą melaniny jest fotoprotekcja ( ochrona przed promieniowaniem), termoregulacja
(regulacja temperatury ciała zapewniająca jej stałość, a więc i niezależność
procesów życiowych od temperatury otoczenia, utrzymywanie równowagi między
ilością ciepła wytwarzanego w procesach przemiany materii a oddawanego, m.in.
przez wypromieniowanie, parowanie), funkcja estetyczna, hamowanie syntezy
witaminy D3, udział w przemianie hormonów tarczycy. Synteza melaniny
jest kontrolowana przez melantropinę –
hormon przysadki. Istotą bielactwa jest
selektywne niszczenie lub brak funkcji melanocytów, co ujawnia się odbarwieniem
skóry. Występują dwa rodzaje melaniny: eumelanina – barwnik czarny i
feomelanina – barwnik czerwony.
W patogenezie uwzględnia się trzy główne mechanizmy
rozwoju zmian. Mechanizm autoimmunologiczny, w którym zakłada się, że
melanocyty zostają zniszczone przez swoiste przeciwciała. Teorię tę ma popierać
współwystępowanie innych autoimmunologicznych schorzeń, w tym najczęściej
chorób tarczycy, a następnie cukrzycy, niedokrwistości złośliwej, choroby
Addisona i innych. Teoria neurogenna zakłada uszkadzanie melanocytów przez
niezidentyfikowane czynniki uwalniane przez zakończenia nerwowe. Teoria
autocytotoksyczna opiero się zaś na założeniu, że w melanocytach brak jest mechanizmów
chroniących je przed toksycznymi prekursorami melaniny.
Bielactwo
rozpoczyna się zwykle w dzieciństwie lub wczesnej młodości. Średnio połowa osób
zaczyna chorować przed 20 rokiem życia, a wraz z wiekiem zachorowalność maleje.
Na podstawie badań wykazano częstsze występowanie bielactwa u kobiet, ale jest
to prawdopodobnie związane z tym, że kobiety częściej niż mężczyźni szukają
pomocy lekarskiej w związku z większym wyczuleniem na estetykę.
Plamy
nie do wywabienia
Bielactwo
charakteryzuje się występowaniem na skórze licznych odbarwionych plam różnego
kształtu i wielkości, które nie wykazują objawów zapalnych i nie zanikają.
Zmiany chorobowe mogą występować na skórze całego ciała, często dotyczą łokci,
kolan, nadgarstków, grzbietów rąk i palców. Plamy bielacze mogą też występować
w okolicach otworów: ust, nosa, oczu, w okolicy sutków, pępka, narządów moczowo
– płciowych, dotyczyć mogą błon śluzowych i skóry owłosionej głowy, w obrębie
której włosy początkowo zachowują swój kolor, a w dłużej utrzymujących się
zmianach – stają się siwe. Choroba zaczyna się często pojawieniem pojedynczej,
ostro odgraniczonej plamy barwy wapienno – białej. Początkiem choroby może być
otarcie, blizna chirurgiczna, przebyta radioterapia, ustępująca łuszczyca,
wyprysk lub silne oparzenie słoneczne. Bardzo rzadko obserwuje się
zezłośliwienie w obrębie zmian chorobowych, co świadczy o tym, że mimo braku
melaniny inne mechanizmy fotoprotekcyjne w skórze objętej bielactwem są prawidłowe.
Często początek choroby pacjenci kojarzą z emocjonalnym lub fizycznym stresem.
Rzadko wystąpienie plam bielaczych jest kojarzone z przyjmowaniem pewnej
wąskiej grupy leków. Warstwa rogowa naskórka w obrębie zmian chorobowych jest
zwykle pogrubiała, co chroni skórę przed uszkadzającym działaniem
promieniowania UV w miejscach pozbawionych barwnika.
Klasyfikacja
bielactwa nabytego
Znane
są różne klasyfikacje tej choroby. Wymieńmy jedną z nich:
-
bielactwo
uogólnione;
-
bielactwo
dotyczące twarzy i kończyn;
-
bielactwo
segmentowe;
-
bielactwo
z nagłym początkiem i szybko uogólniające się;
-
bielactwo
nabyte całkowite;
-
siwizna
– całkowite siwienie włosów stwierdzone poniżej 30 roku życia;
-
bielactwo
objawiające się rąbkiem odbarwienia wokół znamienia lub wokół czerniaka;
-
bielactwo
pochodzenia chemicznego – odbarwienia spowodowane przez chemiczne substancje
melanocytotoksyczne.
Chorobie
mogą towarzyszyć różne schorzenia: choroby tarczycy (choroba Hashimoto i
Gravesa-Basedowa), choroba Addisona (cisawica, niedoczynność nadnerczy, czyli
przewlekła niewydolność kory nadnerczy, prowadząca do zaburzeń gospodarki wodno
– elektrolitowej i ogólnego wyniszczenia organizmu), choroba Addisona-Biermera
(czyli niedokrwistość złośliwa, schorzenie wywołane niedoborem – upośledzonym
wchłanianiem witaminy B12, charakteryzujące się zaburzeniami układu
krwiotwórczego, zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie układu krwiotwórczego,
zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie układu nerwowego i zanikiem błony śluzowej
przewodu pokarmowego), cukrzyca insulinozależna, łysienie plackowate. Czasami
zaatakowane są komórki barwnikowe znajdujące się w oku i uchu wewnętrznym.
Prawie w połowie przypadków występują odbarwienia w obrębie barwnikowego
nabłonka naczyniówki. Poza tym u pacjentów z bielactwem częściej występuje
zapalenie błony naczyniowej oka, również prawdopodobieństwo zachorowania na
bielactwo u osób z zapaleniem błony naczyniowej oka jest zwiększone. W błędniku
ucha wewnętrznego występują również melanocyty. Bielactwo dotyczy wszystkich
aktywnych melanocytów, mogą więc w tym schorzeniu występować zaburzenia słuchu.
Zaburzenia dotyczące innych narządów towarzyszące bielactwu występują w zespole
Vogta-Koyanagi-Harada. Na zespół ten składa
się oprócz bielactwa: odczyn oponowy, upośledzenie słuchu, szum w uszach i
siwienie. Choroba dotyczy kobiet o ciemnym zabarwieniu skóry – Azjatek, Afroamerykanek,
Indianek i Hiszpanek. Rozwija się po 40 lub 50 roku życia. W późnej fazie
zespołu Vogta-Koyanagi-Harada występuje zapalenie opon mózgowych, co może być
następstwem uszkodzenia melanocytów opony miękkiej.
W
związku z częstym rodzinnym występowaniem bielactwa istnieje pogląd co do
dziedzicznych predyspozycji do tej choroby. Badania wykazują, że ¼ - 1/3 pacjentów
z bielactwem ma w rodzinie osoby z tą chorobą. Wykazano, ze bliskie pokrewieństwo
zwiększa ryzyko rozwoju bielactwa 4,5 – krotnie.
Leczenie
Ponieważ ogniska pozbawione są melaniny działającej
ochronnie przed wpływem UV, stałą zasadą jest ich ochrona przed promieniowaniem
słonecznym za pomocą silnych preparatów z filtrami UV. Powinny być one
aplikowane nie tylko na ogniska odbarwień, lecz również na otaczającą zdrową
skórę w celu zapobieżenia posłonecznym przebarwienom.
Aktywne leczenie polega na próbie repigmentacji, która z
reguły zaczyna się od melanocytów zachowanych w mieszkach włosowych. W
przypadku niewielkich, pojedynczych ognisk podstawową formę leczenia nadal
stanowią miejscowo stosowane kortykosteriody. Stosuje się średnio silne lub
silne preparaty. Jeżeli w ciągu 2 miesięcy nie rozpocznie się repigmentacja,
dalsze leczenie jest przeciwwskazane. W metodzie tej należy jednak pamiętać o
wszystkich konsekwencjach miejscowej aplikacji steroidów.
Fotochemioterapia (PUVA) jest jak dotychczas najczęstszą metodą
leczenia. Najczęściej stosuje się metodę PUVA z doustnym podawaniem psoralenów.
Leczenie jest długotrwałe, może wymagać od 50 do 100, a nawet 300 zabiegów. W
wyniku terapii PUVA najlepiej repigmentują się ogniska na twarzy, na tułowiu i
proksymalnych częściach kończyn. Na skórze palców rąk, na stopach oraz w
obrębie narządów płciowych uzyskanie repigmentacji jest czasami niemożliwe. W
przypadkach takich próbuje się ja idnukować za pomocą autologicznych miniprzeszczepów
skóry z okolic o prawidłowej zawartości barwnika. Jeżeli w wyniku leczenia fotochemioterapią
ognisko ulegnie całkowitej repigmentacji w ponad 85% jest ona trwała. Jeżeli
jednak nie dojdzie do całkowitego powrotu barwnika, to przerwanie kuracji
powoduje z reguły stopniowy nawrót bielactwa.
Można również miejscowo aplikować maści z lekiem
immunomodulującym – takrolimusem. Są to na razie doniesienia wstępne, lecz o
tyle istotne, że lek ten można bezpiecznie stosować na skórę twarzy.
Często, dobre wyniki, szczególnie jeśli chodzi o wstrzymanie
rozwoju choroby, daje stosowanie odpowiedniej suplementacji, czyli wyrównywanie
zaburzeń pierwiastkowych w organizmie, ustawianej na podstawie Tkankowej
Analizy Pierwiastków. Niestety jest to kuracja długa i wymaga sporej
dyscypliny.
W przypadkach, w których w wyniku terapii nie dochodzi
do zadowalającego pacjenta rezultatu, zaleca się wszelkie metody kamuflażu
kosmetycznego.
Reasumując
– do metod stosowanych w celu przywrócenia normalnego zabarwienia skóry w
bielactwie należą:
1.
Fotochemoterapia, czyli
naświetlanie za pomocą ściśle określonego spektrum promieniowania
ultrafioletowego specjalna lampą PUVA i PUVA-sol miejsc dotkniętych bielactwem
po uprzednim ich uczuleniu dzięki podaniu doustnie na 1 – 2 godziny przed zabiegiem
fotouczulającej substancji (8-metoksypsolaren, psolaren) lub po miejscowym
zastosowaniu na skórę tych związków. Jeszcze do niedawna światło słoneczne było
uważane w leczeniu bielactwa za najlepsze źródło promieniowania w skojarzeniu z
doustnym lub miejscowym stosowaniem psolarenów. Na podstawie badań stwierdzono,
że 8-metoksypsolaren najlepiej reaguje na działanie promieniowania nadfioletowego
o długości fali 360 nanometrów, w związku z czym skonstruowano lampę UVA. U
osób z bielactwem zajmującym nie więcej niż 20% powierzchni ciała stosuje się
8-metoksypsolaren miejscowo. Wady tej metody to możliwość wystąpienia miejscowego
podrażnienia i wystąpienie przebarwień na obwodzie, ale ogromną zaletą są
rzadsze, niepożądane objawy ogólnoustrojowe oraz mniejsza ilość zastosowanej
dawki UVA. W pierwszym etapie leczenia stosuje się na zmienioną chorobowo skórę
0,05 – 0,1% roztwór 8-metoksypsolarenu, zależnie od typu skóry pacjenta, na 15
do 30 minut przed naświetlaniem, następnie chora powierzchnia jest naświetlana
promieniami UVA. W miarę uzyskania rumienia dawkę promieniowania UVA stopniowo
się zwiększa. Czasem zwiększa się stężenie stosowanych miejscowo psolarenów do
0,4%. Jednak celem tej metody jest dobranie takiej dawki UVA, aby przy
maksymalnym stężeniu zastosowanego miejscowo leku i 2-3 krotnych naświetlaniach
w ciągu tygodnia wywołać rumień, a nie oparzenie. Bardzo ważna jest ochrona
zdrowej skóry i oczu przed działaniem UVA. Bezpośrednio po zabiegu pacjenci
powinni zmyć ze skóry psolareny i stosować okulary i kremy z filtrem
przeciwsłonecznym oraz unikać słońca przez pozostałą część dnia. Doustne
przyjmowanie psolarenów w połączeniu z UVA stosuje się w przypadku zmian bardzo
rozległych, zajmujących powyżej 20% powierzchni skóry lub u osób nie
reagujących na leczenie miejscowe. Nie stosuje się raczej tej metody u dzieci,
które nie ukończyły 12 roku życia. Lek podaje się doustnie na 1- 1,5 godziny
przed naświetlaniem. Początkowo dawka promieniowania jest niska, następnie
stopniowo się ją zwiększa, aż do uzyskania rumienia. Naświetla się 2 lub 3 razy
w tygodniu. Dobrze reagują na leczenie PUVA osoby o ciemnej karnacji, ze
zmianami zlokalizowanymi na proksymalnych częściach kończyn i twarzy. Najlepsze
wyniki uzyskiwano u dzieci. Niezadowalające wyniki tej terapii uzyskiwano przy
zmianach skórnych zlokalizowanych na dystalnych częściach kończyn i wokół
otworów naturalnych oraz w bielactwie o układzie segmentowym. Podczas stosowania
tej metody leczenia mogą wystąpić objawy niepożądane, takie jak: nudności,
zmęczenie, rumień, świąd, przebarwienia, nadmierne rogowacenie, zaćma,
powstawanie nowotworów (w tym czerniaka), przyspieszone starzenie się skóry.
Przeciwwskazaniem do stosowania tej metody są: ciąża, karmienie piersią, zaćma,
rak skóry, kontakt z arsenem, radioterapia, fotodermatozy. Metodą leczenia
tańszą od PUVA jest PUVA-sol. Podawany jest wówczas inny preparat – trioksalen
na 2 – 4 godziny przed ekspozycją na słońce (najlepiej między godzina 10.00 a
15.00). Trioksalen podaje się 2 lub 3 razy w tygodniu, a ekspozycja na słońce
początkowo nie może przekraczać 5 – 10 minut. Czas ekspozycji stopniowo
zwiększa się do 2 godzin na podstawie oceny zaczerwienienia i tkliwości skóry.
W czasie leczenia PUVA-sol wskazane jest noszenie okularów z filtrem przeciwsłonecznym,
a przed rozpoczęciem leczenia należy wykonać badanie okulistyczne.
2.
Naświetlania
UVB.
3.
Metoda KUVA (kellina +
naświetlanie UVA). Kellina jest to związek otrzymywany z owoców aminka
egipskiego. Stosuje się ją w leczeniu dusznicy bolesnej i astmy. Może być
zastosowana doustnie i miejscowo. Doustnie podaje się kellinę na 2,5 godziny
przed naświetlaniem, a miejscowo 2% roztwór z dodatkiem acetonu i alkoholu
propylowego. Dawki UVA uzależnia się od typu skóry, naświetlania prowadzi się 3
razy w tygodniu.
4.
Zastosowanie
katalaz + naświetlanie UVB. Katalaza to jeden z najbardziej aktywnych
enzymów, występujący w każdej komórce, którego rola w organizmie polega na
rozkładaniu nadtlenku wodoru, który powstaje w niektórych reakcjach utleniania
biologicznego i jest silną trucizną komórkową. Stosowano krem zawierający
pseudokatalazę w połączeniu z podawanym ogólnie wapniem i naświetlaniem UVB.
5. Zastosowanie maści z kalcipotriolem + naświetlanie PUVA lub PUVA-sol.
6.
Leczenie za
pomocą kortykosteroidów. Stosowane w bielactwie kortykosteroidy, zarówno
miejscowo, jak i ogólnie dają różne efekty. Najczęściej stosuje się miejscowo,
zwłaszcza w początkach choroby i u dzieci poniżej 12 roku życia. U dzieci
leczenie miejscowe rozpoczyna się preparatami o średniej sile działania, u dorosłych
bardzo silnymi. E względu na konieczność długiego stosowania preparatów
steroidowych zmienia się je następnie na słabo działające, aby uniknąć
wystąpienia objawów niepożądanych, takich jak: rozstępy, teleangiektazje. Przy
ogólnym podawaniu steroidów stosowane są tzw. minipulsy, tj. podawanie betametazonu
(preparaty: Bedifos, Bedifos
Prolongatum, Betnesol, Celestone, Floreston) w dawce 5 mg przez 2 dni w
tygodniu w okresie 1 miesiąca. Miejscowe leczenie kortykosteroidami łączy się z
naświetlaniem UVA. Stosuje się kortykosteroid o
średniej sile działania raz
dziennie i dwa razy w tygodniu naświetlania UVA.
7.
Przeszczepy
skórne i naskórkowe. Metody
chirurgiczne mają głównie zastosowanie w bielactwie ogniskowym i segmentowym. W
wielu ośrodkach na świecie stosowana jest metoda pobierania naskórka ze
zdrowych obszarów skóry chorego i przeszczepiania go na miejsca chorobowo
zmienione. Mimo, że często występują reakcje odrzucenia przeszczepu, to
wystarczają pojedyncze ogniska zawierające melanocyty, które zapoczątkowują
proces leczniczy. Szczególnie skuteczne są przeszczepy wspomagane naświetlaniem
PUVA. Leczenie jest bezpieczne i proste, a jego efekt jest szybszy. Skórę
zdrową smaruje się roztworem psolarenu i naświetla promieniami UVA. Następnie
pobiera się naskórek i przeszczepia w miejsca odbarwione. W ciągu 3 miesięcy od
przeszczepu uzyskuje się w ten sposób dość jednolitą pigmentację.
8.
Dermabrazja – zabieg
polegający na delikatnym usuwaniu powierzchniowym warstw naskórka.
9.
Mikrotatuaż. W obrębie
ognisk bielactwa, zlokalizowanych zwłaszcza w obrębie czerwieni warg, dołów
pachowych, łokci i dystalnych części kończyn stosuje się także mikrotatuaże z
użyciem tlenku żelaza. Obserwowano jednak zanikanie wstrzykiwanego pigmentu,
poza tym istnieje możliwość zakażenia wirusem opryszczki.
10. Depigmentacja.
W nasilonym bielactwie, gdy zmiany chorobowe obejmują więcej niż 50 – 80%
powierzchni ciała lub dotyczą skóry twarzy i gdy zawodzą inne metody leczenia
stosuje się depigmentację. Do jej wywołania używany jest eter monobenzylowy
hydroksychinonu, który powoduje nieodwracalne zniszczenie melanocytów i
prowadzi do odbarwień zarówno w miejscu stosowania jak i odległych. Leczenie
takie prowadzi się etapowo, trwa od 6 miesięcy do 2 lat. Po zakończeniu
leczenia chory powinien szczególnie unikać ekspozycji na słońce.
11.
Maskowanie
kosmetyczne. Drobne zmiany, szczególnie na twarzy, szyi lub rękach mogą być
ukryte za pomocą makijażu lub kosmetyków barwiących skórę. Zaletą tych metod
jest niewielki koszt, łatwość stosowania i brak objawów niepożądanych.
12.
Krioterapia.
Zabieg polega na zastosowaniu 6 – 7 mrożeń chlorkiem etylu, co powodowało
częściowe wybarwienie ognisk bielaczych. Metoda ta ma wiele zalet: jest zabiegiem bezkrwawym, nie wymaga
znieczulenia, tkanki otaczające nie ulegają zniszczeniu i może być wykonywana w
warunkach ambulatoryjnych.
13.
Radykalne
wycięcie ognisk chorobowych jest stosowane w przypadkach bardzo małych i
pojedynczych ognisk bielactwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz